Milczenie wiatru
Wśród drzew pogardy
Wysokopiennych
Prześlizguje się odblaskiem spod powieki.
Nie pragnie, nie pożąda niczego
Prócz prawdy.
Nie czeka na nic, nie kocha nikogo
Poza samotnością.
Istnieje jako sen,
Ulotna chwila ducha,
Zapomniana dla świata.
Umiera jako człowiek.
sobota, 7 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz