Za lewą burtą tramwaju
Plamy słonecznych miraży,
Bruk połamany niemocą
Nieumarłych kwiatów.
Błędne cienie słoneczne,
Smutek umarłej baśni,
Pustka snująca się wokół
Jednostek nieporuszonych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ta przestrzeń nie ma celu, sensu ani tym bardziej głębokiego przekazu. Jeśli należysz do osób, które tego właśnie szukają w internecie, serdecznie Ci współczuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz